Kliknij tutaj --> 🫎 dlaczego mezczyzni uciekaja od problemow
Dlaczego mężczyźni to udają. Pięć gwiazdek na Amazonie i entuzjastyczne recenzje czytelników! Jedna z najbardziej gorących książek roku, która ukazuje fascynujący, bogaty, różnorodny i zaskakujący świat męskiej seksualności. Znany lekarz i terapeuta opowiada autentyczne historie mężczyzn, którzy trafili do jego gabinetu
Niczego nie obiecuje i nie bierze odpowiedzialności za twoje uczucia. Ma zamknięte serce i ramiona. Jeśli zakochałaś się w niedostępnym mężczyźnie, mylisz tęsknotę z miłością. Może wydawać się taki męski, w jego obecności czujesz swoją kobiecość. Drżysz z emocji, płaczesz, złościsz się, a on taki twardy i konkretny.
Dlaczego mezczyzni uciekaja od problemow Ten irytujący sposób dawania nogi mężczyźni nazywają „zamykaniem się w jaskini”. Mężczyźni w ten sposób unikają trudnych czy przekraczających ich możliwości emocjonalne sytuacji, uciekają przed problemami. Postępując tak, zrywają
Temat: Gdy mężczyzna dużo obiecuje a później mówi,ze jest Nawet w najlepszym zwiazku partnerzy stosuja mechanizm ucieczki.Uciekaja od problemow,trodnych rozmow,koniecznosci podjecia decyzji.Gdy jednak kazda pojawiajaca sie przeszkoda,zamiast byc rozwiazana,konczy sie ucieczka,w zwiazek inwestowane jest coraz wiecej energii.Warto byc i mieszkac razem wiele rzeczy mozemy sie o sobie
Dlaczego mezczyzni sie zmieniaja, sa juz silnymi i przedluzonymi stosunkami malzenskimi? W koncu czesto jest to niespodzianka, zwlaszcza jesli nie ma prawie zadnych problemow w rodzinie i nieporozumieniach. Bylo kilka badan socjologicznych wsrod zonatych i samotnych mezczyzn, ktorych celem bylo wyjasnienie tych powodow, aby zmienic ich czesc.
Site De Rencontre Célibataire Totalement Gratuit. Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy cytaty Dlaczego mężczyźni kochają zołzy online Dlaczego mężczyźni kochają zołzy cała książka Dlaczego mężczyźni kochają zołzy wikipedia Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy to poradnik dla każdej kobiety, której marzy się prawdziwa, głęboka relacja. Zadziorny i błyskotliwy, pokazuje, jak być szczęśliwą i pewną siebie ̶ bo przecież takie kobiety są najbardziej atrakcyjne! Sherry Argov jest amerykańską pisarką, autorką bestsellerów z listy New York Times. Wyświetl całą odpowiedź na pytanie „Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy”… W miłości nie ma dla mężczyzn nie ma nic bardziej atrakcyjnego od kobiety pełnej godności i pewnej siebie. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś, niż być kochaną za to, kim nie jesteś. Zołza z nikim nie konkuruje, nie stara się być „najlepsza z najlepszych”. Dlaczego mężczyźni kochają zołzy online Zołza to kobieta niezależna, która będąc w związku z mężczyzną, nigdy nie przestaje być sobą. Ma poczucie humoru i życzliwy charakter. Nie kłamie, nie gra, nie manipuluje. … Jej zadziorność pociąga mężczyzn i podnosi temperaturę związku. Dlaczego mężczyźni kochają zołzy cała książka Dlaczego mężczyźni kochają zołzy to swoista biblia współczesnej kobiety, ale także świetny sposób na relaks. Napisany z humorem poradnik, w nietuzinkowy sposób odkrywa tajemnice damsko-męskich relacji. … To kobieta niezależna, która będąc w związku z mężczyzną, nigdy nie przestaje być sobą. Dlaczego mężczyźni kochają zołzy wikipedia Sherry Argov (ur. 5 listopada 1977) – amerykańska pisarka. Autorka humorystycznego poradnika Dlaczego mężczyźni kochają zołzy. Książka publikowana była w blisko trzydziestu amerykańskich magazynach, takich jak Cosmopolitan, Self, Glamour, First for Women.
Odpowiedzi Yueari odpowiedział(a) o 13:12 Bo prawda bywa zbyt bolesna? Bo się boją jej, może ona wpływać na ich niekorzyść. marceldw odpowiedział(a) o 13:12 blocked odpowiedział(a) o 13:14 Bo robią to co jest wygodniejsze, a uciekanie od przykrej prawdy takie właśnie jest. -kayah- odpowiedział(a) o 13:24 Ludzie uciekają od prawdy, ponieważ boją się jej. Jest dla nich za bolesna lub chcą coś ukryć. Eternitу odpowiedział(a) o 21:22 Bo boją się życia i tego co się kryje za prawdą. Może nie boją się prawdy, ale boją się, że będzie ona gorsza niż kłamstwo. Ale gdy ktoś nie mówi prawdy, to oznacza, ze jest tchórzami i nie potrafi się postawić życiu. Ale niestety jesteśmy tylko ludzmi.. Być może wiedzą,że ktoś ma rację. DLatego uciekają od prawdy blocked odpowiedział(a) o 13:32 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Spis treści1 Nie chcesz być zbyt uczuciowym mężczyzną2 Nauczka dla wszystkich otwartych emocjonalnie i wrażliwych mężczyzn3 Jak programy randkowe obnażają pogardę kobiet do uczuciowych mężczyzn4 Męskie przyznawanie się do słabości kobietom5 Inne podejście społeczeństwa do emocjonalności mężczyzn i Nowy profil na Facebooku6 Wpisy powiązane: Wsparcie darowizną za pracę autoraJeśli doceniasz to co robię i nie chcesz, by strona przestała istnieć kliknij, by poznać szczegóły 🙂Często się słyszy, że kobiety lubią miłych, romantycznych* mężczyzn. Często same kobiety wierzą, że takich potrzebują, mimo, że ich skrycie (rzadziej jawnie) nienawidzą. O szacunku nie ma co wspominać, bo męskości na ogół się nie szanuje od jakiegoś czasu, a co dopiero w tej emocjonalnej wersji. Do napisania tekstu skłoniły mnie cztery powody. Pierwszy, to oczywiste: problem należy poruszyć, by chłopcy wychowywani przez romantyczne filmy, matki i wycofanych ojców nie zaskoczyli się niemiło, gdy dziewczynki, a później kobiety będą szukać zupełnie innego typu mężczyzny (jedno mówić, drugie robić). To może zrodzić duży zawód, który jest niepotrzebny, bo wystarczy znać reguły gry, być świadomym kłamstw na temat płci. Drugi, to przeczytanie książki, którą polecam No More Mr. Nice Guy, a więc opisującą problemy miłych mężczyzn, którzy ukazują swoją postawą uległość wobec kobiet, a często słabości, a których toksyczne kobiety będą traktować w sposób sadystyczny. Trzeci, to obejrzenie materiału Karen Straughan: czy kobiety chcą dobrych chłopców. Ostatni to obejrzenie programu randkowego, w którym kobiety miały do wyboru mężczyzn uczuciowych i mniej. Kobiece reakcje na mężczyzn uczuciowych powiedziały jasno, że trudno znaleźć wyjątki od reguły co do pogardy kobiet do mężczyzn, w ich mniemaniu, którzy potrzebują czułości, ale i których można łatwo kontrolować, łatwo zniszczyć, łatwo wykorzystać, ale i którzy potrzebują kobiety do szczęścia. To jest lekcja i twarde zderzenie ze ścianą, dla tych, którzy sądzą, że kobiety kochają mężczyzn w taki sam sposób jak mężczyźni kobiety. * dla sprecyzowania: romantyczność to jest cecha osobowości, cech PSYCHICZNYCH, a nie wyuczone, sztampowe odgrywanie scenek z winem i kolacją przy świecach Nie chcesz być zbyt uczuciowym mężczyzną Znamy tragiczne historie wszelakich emocjonalnych i romantycznych mężczyzn, jak Werter, zmianę Tupaca (któremu kobiety w latach młodości mówiły, że nie jest interesujący bo jest zbyt miły), czy nawet z polskiego podwórka Tomasz Beksiński (nie zapomnę, że w wielu audycjach mówił, że prawdziwa miłość dla niego jest najważniejsza – nie znalazł jej i popełnił samobójstwo). Znamy też historie związków, które trwają, ale emocjonalni mężczyźni są stopniowo niszczeni przez kobiety, a potem zostawiani (takie odwrócenie proporcji, gdy psychopatyczny i narcystyczny zły chłopiec niszczy wrażliwą kobietę). To, że kobiety są coraz częściej agresywne, niewdzięczne i nieszanujące mężczyzn, ma związek z kulturową dominacją kobiet i ich sadystyczną częścią narcystycznej osobowości (narcyz zazwyczaj jest sadomasochistą), która w ten sposób się ujawnia. Zatem najpierw proszę poczytać dwie rzeczy: Kobiety są bardziej agresywne i kontrolujące w związkach i Szwecja: rośnie przemoc kobiet wobec mężczyzn (podałem przykład Szwecji, bo tam kobiety mają najwięcej praw i przywilejów, więc dominują społecznie) Nauczka dla wszystkich otwartych emocjonalnie i wrażliwych mężczyzn Pamiętajmy, że im bardziej mężczyzna będzie wrażliwy i otwarty emocjonalnie, tym ma większą szansę na spotkanie na swojej drodze harpii. Nie musi się tak stać, ale szanse będą podwyższone. Na swojej drodze ma kilka wariatek do spotkania: od narcystycznych kobiet, których dziś plaga, po socjopatki, po borderline, te z zaburzeniem histrionicznym, chwiejne emocjonalnie, które nie mogą znieść napięcia w sobie i tysięcy myśli w głowie, wszelkiej maści DDA i DDD, czy mizoandryczki, które uwielbiają kastrować mężczyzn emocjonalnie. Jak do tego dodamy mało inteligentne kobiety, kobiety niezainteresowane, kobiety już zajęte, kobiety ogłupione przez mainstream „jaka powinna być kobieta”, to taki człowiek może się zawieść. Ale nie ma tego złego, ponieważ nauczy się odporności, odpowiednich reakcji na dane kobiece zachowania, ale i selekcji kobiet. Myślę, że w drugą stronę też to działa. Nie licząc oczywiście narcystycznych kobiet, które zatrzymują się na etapie „to teraz będę suką”. Więcej o kastracji mężczyzn przez kobiety poczytajcie tutaj: Jak skutecznie wykastrować faceta Kastracja może odbywać się stopniowo (należy stawiać granice), ale i w pojedynczych zachowaniach. Mężczyzna może kobiecie powiedzieć, że się zdenerwował, ale ta kobieta może go szyderczo wyśmiać (poziom pierwszy braku szacunku), a następnie używać tej metody denerwowania stopniowo, do wyprowadzania z równowagi, czy by prowokować pewne korzystne dla niej zachowania (np. używane do większej eksploatacji mężczyzny, czy ukazania go jako sprawcy przemocy). W ten sposób z wszelkich atrakcyjnych alfa cech zostają tylko beta. Pożądanie kobiety słabnie, a konfliktów w związku jest coraz więcej, bo mężczyzna nadal reaguje uległością wobec kobiety. Taki mężczyzna uczy się nie przyznawać do emocji, bo nie zapewnia to korzyści, jak w wypadku kobiet, gdy są emocjonalnymi. To też pokazuje, że empatia kobiet do mężczyzn może być tylko powtarzanym mitem, a istniała tylko, gdy to mężczyźni kulturowo ją wymuszali i gdy patriarchalnie sprawowali dominujące role. Wszak łatwo być empatycznym do osoby, która empatii nie potrzebuje i słabości nie posiada. Kobietom jedynie wypada mówić, że lubią wrażliwość. Mogą nawet w to wierzyć, ale gdy naprawdę spotkają takiego mężczyznę, to w większości przypadków nie są zadowolone. Bardzo często wrażliwy mężczyzna to obciążenie i odpowiedzialność (zupełnie jak emocjonalna kobieta może być takowym dla mężczyzny, tyle że nam się mówi o byciu twardym, zagryzaniu zębów, a nawet o opiece nad kobietami). Tu nie ma równości. Wrażliwi ludzie (neurotycy) mogą osiągać niższy status społeczny, dlatego, że emocje mają na nich większy wpływ: mają więcej lęków, stanów depresyjnych, empatii, nie idą po trupach do celu. W przeciwieństwie do pociągających wiele kobiet psychopatów, którzy z wrażliwością mają tyle wspólnego, że mogą co najwyżej ją perfekcyjnie udawać. Jak wiemy kobiety szukają oznak wysokiego statusu u mężczyzn, a najlepiej zdecydowanie wyższego, niż ich własny. O tym mówi teoria hipergamii, ale i zapraszam zajrzeć do badania: Jakich męskich cech i walorów szukają kobiety Tylko 4% kobiet umówiłoby się na randkę z mężczyzną niepracującym, a 75% miałoby problem takiego tolerować. Im wyższe zarobki kobiety, tym szansa na rozwód wyższa Zatem mężczyzna może być wrażliwy – tak, ale na przykład na cierpienie zwierząt. Mężczyzna nie może być wrażliwy sam w sobie i każda oznaka niskiego statusu u mężczyzny jest dotkliwie karana. Problemem jest ogólna pogarda kobiet do słabości. Możliwe, że podświadomość każe go nienawidzić także za to, że może okazać się słaby w łóżku, jeśli byśmy twierdzili, że jesteśmy tylko zwierzętami, dla których liczy się przetrwanie. Brzmi komicznie? Już tłumaczę. Największe szanse na przetrwanie zawsze miał ten silniejszy w grupie, więc podświadomość mogła zapamiętać, że tylko zachowania zwiastujące agresję i siłę są dla kobiet atrakcyjne. Pominę zainteresowanie wielu kobiet do 50 Twarzy Greya, który ukazuje pociąg kobiet do dominacji mężczyzn, a nawet fantazji o gwałtach, które mogą być zakodowane w masochistycznej części narcystycznego kobiecego umysłu. Kobiety w dawnych czasach były gwałcone na porządku dziennym, także podczas wojen, zatem nie miały żadnej okazji, by móc takich mężczyzn kontrolować. Za to mogły być im podporządkowane, o czym często same marzą (na zmianę z władzą nad mężczyzną, póki daje krótkotrwałą walidację emocjonalną). Tacy mężczyźni nie mówiliby o przytulaniu (o tym zaraz), tylko są agresywnymi wojownikami, nierzadko używającymi przemocy. Podświadomość wielu kobiet może zatem walczyć z tą roztropną częścią mózgu, gdzie rodzice mówili córce: „szukaj mężczyzny, który się Tobą zaopiekuje, będzie miły i zrobi dla Ciebie wszystko”. I niby część logiczna mózgu kobiety chciałaby dobrego, miłego, spokojnego i grzecznego mężczyzny, ale podświadomość potrafi spłatać figla i takiego nienawidzić, pogardzać nim. I to właśnie trapi Szwecję. Mamy tam fajny rozbrat kulturowy. Grzeczni i lękliwi Szwedzi, wobec nieszanujących norm społecznych i gwałcących kobiety muzułmanów. Ale że kraj feministyczny, to rozumiemy, że to są ich pragnienia, bo na to pozwalają. Jak programy randkowe obnażają pogardę kobiet do uczuciowych mężczyzn Na pierwszej randce zaplanował już imiona dzieci Żeby zobrazować jak kobiety traktują mężczyzn uczuciowych, opiszę program randkowy, na który przypadkowo natknąłem, w którym mężczyźni (oczywiście) mieli się zaprezentować kobietom. Wiem, wiem, ktoś powie – za mała próbka badawcza, ale zbyt często zauważaliśmy takie tendencje. Żałuje, że nie mam wideo i nie znam nazwy programu, bo zobaczylibyście reakcje na twarzach kobiet, gdy dany, romantyczny mężczyzna wypowiadał swoje potrzeby. Grymasy, śmiech i oburzenie. To było widoczne. Nigdy pozytywnej reakcji. Najgorzej wypadali ci mężczyźni, którzy mówili: jestem romantyczny, bardzo wierzę w miłość i ona jest dla mnie najważniejsza szkoda, że nawet zupy razem nie można razem zjeść, którą gotuje się na tydzień (kobiety odbierały jakby narzekał, żalił się, był słaby i nie umiał ogarnąć codziennego życia samemu ze sobą) lubię się obściskiwać, przytulanie, lubię czuć to ciepło kobiety jestem misiowaty moją największą pasją jest gotowanie (choć wiele kobiet by się ucieszyło, że byłyby zwolnione z kolejnego obowiązku 😉 ) lubię spędzać czas w domu nie chciałbym, by kobieta kiedykolwiek była na mnie zła Wszystkie te cechy kobietom kojarzyły się z byciem nieatrakcyjnym, a ostatnie nawet z tym, że mężczyzna kobiety SIĘ BOI. Jeśli mężczyzna dodatkowo nie wyglądał bardzo męsko i przystojnie, to z miejsca zostawał wyśmiewany i odrzucany. Od razu było widać, że ci mężczyźni byli grzeczni i muchy, by nie skrzywdzili. Ci mężczyźni byli także poddawani testom typu „przeprosiłbyś kobietę, gdybyś nie był winny, ale by oczyścić atmosferę?”. Każdy kto odpowiedział „TAK” został momentalnie odrzucony. O technikach zawstydzania mężczyzn przez kobiety napiszę w innym artykule. Podobnie źle traktowani byli ci, którzy pomagali kobietom w każdym problemie (głównie w pracy). W teorii jest to miłe zachowanie, w praktyce tacy mężczyźni byli traktowani jako ci, których można łatwo wykorzystywać. Słabi, choć przydatni. Bo kobiety ciągle czegoś chcą, co nie znaczy, że będą szczęśliwe, gdy będziesz spełniał ich każdą zachciankę. Za to najlepiej wypadali mężczyźni przede wszystkim przystojni, ale i ukazujący podświadomie wysoki status, a więc i cechy dominujące: ci, którzy nie mówili o emocjach, czułościach, miękkich zachowaniach gdy kobieta pytała, czy dany facet lubi się przytulać ten odpowiadał tak, aby nie wyjawić czy lubi – przerzucał uwagę na kobietę – mówił, że jeśli kobieta lubi się przytulać, to jest to jej wybór. Gdy pytała kolejny raz to odpowiadali: to się okaże (czyli nie dawali jej pewności co do niczego, uruchamiała się chęć odkrywania i starania się o niego) ci, którzy mówili jak dobrze sobie radzą, jak dynamiczne życie prowadzą, jak często podróżują i jak wiele jeszcze uczynią (często cechy narcystyczne i psychopatyczne) ci, którzy nie przyznawali się do słabości, kreowali się na lepszych i twardszych, niż są Podobnie dobrze reagowali na testy kobiet na udawane fochy, łzy i zrzucanie winy na nich, mimo, że byli niewinni. Pozostawali niewzruszeni. Oni swoją postawą wyrażali emocje, oczywiście, ale emocje szczęścia, pewności siebie i braku zapotrzebowania na kobietę. Pokazywali same pozytywy, same emocje dające korzyść kobietom. Pokazywali intelekt, by rozumieć co jest ich winą, a co nie, ale pokazywali też szacunek do siebie (czasem zbyt duży). Kobiety pokazały, że najbardziej atrakcyjnymi dla nich cechami mężczyzn były: nieprzewidywalność, tajemniczość, trudny do poskromienia (lub niedający się kontrolować), niewrażliwy emocjonalnie (a więc bez słabości), będący wyzwaniem i dominujący. Romantyczność męska daje zapotrzebowanie na kobietę, ale kobiety słabo radzą sobie z odpowiedzialnością za innych i za męskie emocje. Podobnie źle oceniana jest desperacja, a więc jeszcze silniejsze zapotrzebowanie na kobietę, czy sytuacja, gdy mężczyźnie zależy na kobiecie bardziej, niż kobiecie na mężczyźnie. Kobieta uznaje to za niedojrzałe, a niedojrzałe i infantylne zachowania tolerowane są tylko u kobiet. Uczuciowość mężczyzny jest dobra, tylko do momentu, kiedy kobieta nie spotka takiego uczuciowego mężczyzny i póki nie zacznie on mówić o własnych, trudnych emocjach. Jak pisałem. Lekcja. Męskie przyznawanie się do słabości kobietom Mężczyzna przyznający się do słabości, jak okazywanie smutku, lęku, czy dużej potrzeby miłości tak naprawdę wystawia się na ostrzał, obniża swoją wartość w otoczeniu, czy wobec kobiety, przed którą nie chce wypaść blado. A nie chcemy wypaść blado, bo częściej chcemy się pokazać kobietom z dobrej strony, na tyle, na ile nas stać i na tyle, ile rozumiemy kobiece potrzeby. Oczywiście wiele błędów się w tym czasie popełni, bo także zakochujemy się szybciej niż kobiety i popełniamy więcej samobójstw z powodu nieszczęśliwej miłości, czy zdrad kobiet. Okazywanie słabości emocjonalnych jest na ogół nierozsądne, ponieważ na świecie istnieje wiele drapieżników, którzy nie uszanują Twoich granic, zatem metoda – nie ukazuj się jako podatny na nie, bądź większym drapieżnikiem, ale korzystaj z obrony tylko z konieczności jest całkiem trafna. Za to związek jest wykluczony z kimś przy kim nie można być w pełni człowiekiem i nie można przy nim okazywać naturalnych reakcji, rozterek, przeżyć. Albo kobieta jest za nami murem, albo próbuje udowodnić, że jest ważniejsza, czy co gorsza rywalizować, bo wie lepiej i postąpi po swojemu, bez uwzględniania naszych potrzeb. To wyraz głębokich kompleksów, lub narcyzmu. Takich zepsutych kobiet unikamy. Więcej o nienawiści kobiet do dobrych chłopców omówiła Karen Straughan, wspomniana przeze mnie na początku tekstu: Inne podejście społeczeństwa do emocjonalności mężczyzn i kobiet Dla zobrazowania różnic w podejściu mężczyzn wobec słabości. Ankieta, która pytała mężczyzn, czy łysienie wpływa na pewność siebie mężczyzn. 40% mężczyzn odpowiedziało, że tak. 60%, że nie. Czyli dla większości nie ma to znaczenia, dla mniejszości ma. Różnice jednak nie są tak wielkie. Co drugi, trzeci mężczyzna może mieć zupełnie inne reakcje na jeden i ten sam problem. Ale mimo różnic w podejściu, społeczeństwo oczekuje, by mężczyzna zawsze dał radę ze wszystkim i problemów nie wywlekał, nie obciążał nikogo nimi. Społeczeństwo dzięki temu staje się głuche na męskie problemy. Ale tak jak społeczeństwo nie ceni słabości u mężczyzn, tak na przykład agresji u kobiet, choć odcienie kobiecości są tolerowane w dużo szerszym kontekście (czy to fizyczne, jak noszenie męskiego ubioru, czy psychiczne). Za męskość uznajemy jeden sztywny typ zachowań i wyglądu mężczyzny, a także kobiety cenią top 20% samców alfa. To powoduje, że trudniej jest mężczyźnie okazywać emocje, być w pełni sobą, a wielu z nas ma problemy z przywiązywaniem się uczuciowym. Termin „lęk przed bliskością” ma przyczynę w tym, że mężczyzna podświadomie sądzi, że może się okazać słaby, gdy dojdzie do sytuacji, że jest zależny emocjonalnie od kobiety. Niezależność i niedostępność emocjonalna, a wręcz tajemniczość jest ceniona u mężczyzn bardziej i nie mam przekonania, że kiedykolwiek to się zmieni. I mężczyźni i kobiety mają problem z męskimi słabościami, gdy u kobiet są czymś do czego jesteśmy przyzwyczajeni, a same kobiety wiedzą, że okazując emocje, narzekając, okazując słabości, czy wreszcie robiąc z siebie ofiary – dostaną pomoc, uwagę i zainteresowanie. Jest to wzmacniane przez feminizm. Społeczeństwo w ten sposób nastawia kobiety, by wykorzystywały niemoralną kartę jednostronnej ofiary do osiągania swoich celów, a więc też obwiniania mężczyzn. W przypadku mężczyzn bycie ofiarą traktowane jest jako infantylne (najlepiej, by zawsze w 5 minut przejść po krzywdzie do porządku dziennego i o tym nie mówić). Tyle, że wpędzanie w pełne i jednoznaczne poczucie winy za urodzenie się mężczyzną niejako tą męskość kastruje od początku życia. Czy jednak mężczyźni nie są ofiarami w danych sytuacjach i obszarach? Są, tyle społeczeństwo chce być głuche na męskie krzywdy, uznając, że mężczyzna może przeżyć wszystko co najgorsze i musi wykształcić na tej podstawie odporność. W Świadomości Związków zbieramy osoby, które nie są nastawione negatywnie wobec męskich problemów, które powodują choćby to, że częściej popełniamy samobójstwa i popadamy w uzależnienia, niż kobiety. Mamy wybór czy być ignorantami i lekceważyć, czy pomyśleć co można zrobić więcej, nie tylko dla jednej płci, a obu. I dlatego warto uświadamiać. Pogarda do męskich słabości to fakt, nie opinia. Liczy się tylko rozwój. UWAGA: Teksty zawarte na stronie mają charakter informacyjny, lub są subiektywnym zdaniem autora, a nie poradą naukowo-medyczną (mimo, że wiele z informacji jest zaczerpniętych z badań). Autor nie jest psychologiem, a pasjonatem takich treści, który przekazuje, lub interpretuje je. Dlatego treści mogą być niedokładne (acz nie muszą). Dystans do nich jest wskazany. Artykuły nie powinny zastępować wizyt u specjalistów (chyba, że czytelnik ceni mnie i moją wiedzę bardziej, ale to jego osobista decyzja) i najlepiej jakby moje teksty były traktowane jako materiał rozrywkowy, lub jako ciekawostki. Autor (czy też autorzy, bo artykuły pisało wiele osób) nie uznają, że ich recepty na życie są i będą idealne - każdy używa na własną powiązane:
Home Książki Poradniki Dlaczego mężczyźni to udają Pięć gwiazdek na Amazonie i entuzjastyczne recenzje czytelników! Jedna z najbardziej gorących książek roku, która ukazuje fascynujący, bogaty, różnorodny i zaskakujący świat męskiej seksualności. Znany lekarz i terapeuta opowiada autentyczne historie mężczyzn, którzy trafili do jego gabinetu, szukając pomocy w rozwiązaniu różnych "męskich problemów". Za zamkniętymi drzwiami dzielili się najintymniejszymi szczegółami swego życia, potwierdzając, że poczucie własnej męskości u mężczyzny jest ściśle związane z jego zdolnością do postrzegania siebie jako sprawnego kochanka. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Podobne książki Oceny Średnia ocen 7,0 / 10 22 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Jak mówi jeden z moich współpracowników, "lekarze uczą się od lekarzy, którzy uczyli się od innych lekarzy, którzy uczyli się od innych lekarzy, którzy uczyli się u kogoś, kto gówno wiedział". Jak mówi jeden z moich współpracowników, "lekarze uczą się od lekarzy, którzy uczyli się od innych lekarzy, którzy uczyli się od innych leka... Rozwiń Abraham Morgentaler Dlaczego mężczyźni to udają Zobacz więcej dodaj nowy cytat Więcej Powiązane treści
Według statystyk policyjnych, każdego roku z domu ucieka ponad 4 tys. nastolatków W2011 r. 4267 młodych ludzi uciekło z domu rodzinnego. Najwięcej – w województwie mazowieckim i w dużych aglomeracjach miejskich. Dlaczego młodzież niepełnoletnia wybiera niepewny los, poniewierkę, często głód, brud, samotność? Ucieczki z domów zdarzają się najczęściej, bo aż 86 proc., między 12. a 18. rokiem życia. Ta tendencja nasila się u 15-latków, aż do pełnoletności. Wśród uciekinierów dwukrotnie więcej jest dziewcząt. Panuje obiegowa opinia, że dzieci uciekają z domów dotkniętych patologią społeczną. Nic bardziej mylnego. Z rodzin z marginesu społecznego dziecko nie musi uciekać, aby robić to, co chce. Jego buntu nikt tam nie zauważy, tak samo jak nieobecności w domu. Ucieczki z takich domów mają zupełnie inne podłoże. Dzieci z rodzin patologicznych uciekają jak najdalej od biedy, przemocy psychicznej, seksualnej. Zupełnie inne przyczyny skłaniają nastolatków do porzucenia tzw. dobrych domów. Są to problemy ze szkołą, relacje z rówieśnikami, sposób na rozładowanie napięć, młodzieńczy wyskok, chęć przeżycia przygody. Samotność W dzisiejszym pośpiesznym życiu, w ciągłej pogoni za pieniądzem, w lęku przed utratą pracy często trudno jest stworzyć taki dom, w którym dobrze zna się swoje dziecko. Nastolatek sam jest dla siebie sterem i żeglarzem. Jego relacje z rodzicami ograniczają się do standardowych retorycznych pytań. W szkole, w swoim środowisku przeżywa konflikty, z którymi nie potrafi sobie poradzić. Gdy zapracowany rodzic dowiaduje się o niesubordynacji syna czy córki i chce wprowadzić w domu rygorystyczne zasady, natrafia na opór. – Ja sam w domu wszystko robię, opiekuję się rodzeństwem. Jestem już dorosły i nie będziesz mi niczego narzucał – replikuje ze złością nastolatek i wybiera „wolność”. W swoim poczuciu dorosłości jest przekonany, że wie o życiu wszystko. Jego wyobrażenie świata mija się całkowicie z rzeczywistością. Tam – „na wolności” jest narażony na przemoc, prostytucję, narkomanię, alkoholizm, handel ludźmi. Nie potrafi właściwie odczytać intencji spotykanych osób. Dlatego wpada w niebezpieczne pułapki. Rodzice są zaskoczeni reakcją dziecka. Przecież tak się starają. Harują cały dzień, aby zapewnić swemu potomkowi dostatni dom, a on jest taki niewdzięczny. Swoją nieobecność rekompensują drogimi prezentami. Podarunki są takim swoistym cukierkiem na wyrzuty sumienia. Tak jak droga zagraniczna wycieczka, na którą dziecko nie chce jechać. – Wolę zostać w domu, będę miał wtedy kontakt z kolegami – mówi. Rodzice nie rozumieją takiej postawy, są rozgoryczeni, napięcia w domu rosną, mnożą się zakazy, na które nastolatek reaguje ucieczką. Dorośli nie rozumieją, że więzi z dzieckiem buduje się latami, trzeba nauczyć się z nim rozmawiać, rozwiązywać wspólnie konflikty, poznać jego środowisko. Po prostu wejść w świat swego dziecka. A na to trzeba czasu. Do fundacji Itaka zajmującej się poszukiwaniem zaginionych ludzi zgłaszają się zrozpaczeni rodzice, których syn czy córka uciekli z domu, a oni nic nie potrafią powiedzieć o swoim dziecku. Nie znają jego kolegów ani jakichkolwiek telefonów kontaktowych. Nic nie wiedzą o przyzwyczajeniach, dążeniach, lękach swojego dziecka. Tak jakby pod jednym dachem żyły obce sobie osoby. Psycholog z Itaki Aleksandra Andruszczak-Zin zwraca uwagę na tak ważne budowanie więzi rodzinnych, na rozmowę z dzieckiem o uczuciach, które łączą rodzinę, na słuchanie, co ma nam do powiedzenia, na relacje oparte na wzajemnym szacunku i uznaniu i na akceptację dziecka ze wszystkimi jego wadami. Czasami relacje domowe są bardzo pogmatwane i trudno od razu zrozumieć powód buntu nastolatka. Kilka lat temu do Itaki zgłosiła się zrozpaczona matka. Jej 16-letni syn uciekł z domu. Nie było żadnych powodów. Rodzice bardzo kochali dzieci, poświęcali im dużo czasu. Była to wielodzietna rodzina, w której dzieci miały możliwość rozwijania swoich talentów. I rzeczywiście, dzieci były bardzo zdolne i utalentowane, z wyjątkiem jednego. To Bartek nie wykazywał na pozór żadnych większych zdolności. Okazało się, że dobrze czuł się jedynie w towarzystwie najmłodszego malca. Po pewnym czasie odezwał się do Itaki i w rozmowie z psychologiem okazało się, że uciekł, bo w jego wyobrażeniu był gorszy. Nie chciał rodzicom przynosić wstydu i wybrał ucieczkę, aby uwolnić matkę i ojca od takiego przeciętniaka, jakim się czuł. W konfrontacji ze starszym rodzeństwem wypadał blado, dlatego najchętniej przebywał z 2-letnim bratem, bo ten go nie oceniał. Na szczęście psychologowi udało się wyprostować wzajemne relacje w tej rodzinie. Bartek zmienił szkołę. Zdał dobrze maturę i poszedł na wyższą uczelnię. Zbyt duży bagaż Zdarza się, że skomplikowana sytuacja rodzinna tak wpłynie na psychikę dziecka, że jedyne rozwiązanie widzi w ucieczce. Rodzice 15-letniego Mariusza nie potrafili stworzyć spokojnego, przepełnionego miłością domu. Kłótnie wybuchały nawet z błahych powodów i przybierały monstrualne rozmiary. Mariusz bał się szaleństwa matki, agresji ojca. Znerwicowany, przepełniony lękami, mający myśli samobójcze, chciał jak najdalej uciec. Nie miał dokąd. Pozostała ulica. Rodzice zajęci sobą nie dostrzegali, jaki dramat przeżywa ich dziecko.
dlaczego mezczyzni uciekaja od problemow